I nawet kiedy będę sam nie zmienię się, to nie mój świat. Przede mną droga, którą znam, którą ja, wybrałem sam.
Tak, zawsze genialny Idealny muszę być I muszę chcieć, super luz i już Setki bzdur i już, to nie ja
I nawet kiedy będę sam nie zmienię się, to nie mój świat. Przede mną droga, którą znam, którą ja, wybrałem sam.
Wiesz, lubię wieczory Lubię się schować na jakiś czas I jakoś tak, nienaturalnie Trochę przesadnie, pobyć sam Wejść na drzewo i patrzeć w niebo Tak zwyczajnie, tylko że Tutaj też wiem kolejny raz Nie mam szans być kim chcę
I nawet kiedy będę sam nie zmienię się, to nie mój świat. Przede mną droga, którą znam, którą ja, wybrałem sam.
e -5h6p5--8h10p8----------5h6p5--8h10p8------------------------------ B -----------------------6h8p6-------------------------------6h8p6---
Noc, a nocą gdy nie spię Wychodzę choć nie chcę spojrzeć na Chemiczny swiat, pachnący szarością Z papieru miloscią, gdzie ty i ja I jeszcze ktoś, nie wiem kto Chciałby tak przez kilka lat Zbyt zachłannie i trochę przesadnie Pobyć chwilę sam, chyba go znam
I nawet kiedy będę sam nie zmienię się, to nie mój świat. Przede mną droga, którą znam, którą ja, wybrałem sam. I nawet kiedy będę sam nie zmienię się, to nie mój świat. Przede mną droga, którą znam, którą ja, wybrałem sam. ************************************ h Hammer-on